[1037] Nowy post: Forever you said


Nessa przedstawia Rozdział VI

Z pewnym opóźnieniem skinęła głową, aż nazbyt świadoma tego, że Danielle wciąż ją obserwowała. Nie wydawała się zachwycona taką formą odpowiedzi, ostatecznie jednak zdecydowała się nie komentować tego nawet słowem. W zamian po raz kolejny nachyliła się w stronę Eve, w najzupełniej naturalnym, swobodnym geście, ujmując ją za dłoń, jakby fizyczny kontakt mógł być w stanie pozwolić jej lepiej przekazać to, co planowała powiedzieć.
– Chcę, żebyś była bezpieczna. I to nie tylko przez wzgląd na Beatrice, jeśli akurat to przyszło ci do głowy – oznajmiła z powagą, starannie dobierając kolejne słowa. – To nie jest dla ciebie łatwe i bez wątpienia jesteś zagubiona, ale najważniejsze jest to, żebyś przez to wszystko nie zapomniała o zdrowym rozsądku. Haven jest piękne, chociaż czasami potrzeba czasu, żeby dostrzec jego faktyczną naturę… Jest dzikie – dodała z naciskiem. – Jesteśmy pośrodku nicości, co pewnie już sama zdążyłaś zauważyć. Z daleka od większych miast, w samym środku lasów… Tutaj ludzie żyją w innym rytmie niż w metropoliach, w zgodnie z naturą, chociaż to może być dla ciebie abstrakcją. Uznaj to za ględzenie starej kobiety, która widziała to i owo, ale… Cóż, po prostu postaraj się wziąć pod uwagę to, co ci mówię. Czasami nie wszystko jest takie oczywiste, jak mogłoby się wydawać. – Zamilkła, być może wyłącznie po to, by złapać oddech, a może usiłując zebrać myśli – Eveline było wszystko jedno, skoro tak czy inaczej czuła się oszołomiona. – Uważaj, kogo zapraszasz do domu. Nie chcę cię straszyć, ale w Haven działo się dość złych rzeczy, bym z całym przekonaniem mogła powiedzieć ci, że nie ma niczego lepszego od zasady ograniczonego zaufania. Postaraj się zaufać w sobie, a wtedy nikt ani nic cię nie skrzywdzi.

Kategoria: Dark

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X