Ola Ri przedstawia Strudzona prawda
Noc przyniosła niespokojne myśli i sny, które przelewały się wodospadem, dostarczając kolejnych wizji. Obraz uśmiechniętej Ur, przeplatał się ze złowrogim szeptem Lucy, która ostrzegała go przed kolejnymi krokami. Słyszał dźwięki. Przypominały mu śpiewaną w dzieciństwie piosenkę, lecz zaraz przerodziły się w krzyki niemowląt. Jednak najgorszy koszmar skrócił nietrwały wypoczynek, gdy mara przerodziła się niemal w rzeczywistość. Mały chłopiec, wyraźnie on sam, biegnący przez korytarz na pierwszym piętrze i goniąca za nim dziewczynka, niewiele młodsza od niego samego. Śmiali się, podskakiwali i krzyczeli na zmianę „ja pierwszy”, „ja pierwsza”. Lecz gdzieś w sercu czuł ukłucie, które całkowicie zakłócało dobrą zabawę i śpiew.
Kategoria: Fanfiction, Anime, Fairy Tail
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz