[1084] Nowy post: Akademia Ciemności


Klaudia99 przedstawia Rozdział 34

 – Czy ty się słyszysz? Przypomnij sobie, co zrobiłam. Czego się dopuściłam. Kogo zabiłam – podkreśliłam, czując w gardle rosnącą gulę. – Próbujesz bronić potwora, Shane. To wręcz niedorzeczne.
– Więc wolisz, żebym przyznał, że oboje zawiniliśmy? – zapytał, nie oczekując odpowiedzi. – Okay, proszę bardzo, wedle życzenia. Oboje spieprzyliśmy. Ja nie powiedziałem ci o kapsułkach z serum, o broni, którą nosiłem na wszelki wypadek. Nie wspomniałem ani słowem o tym, że niekiedy udawałem że śpię, słuchając, jak szlochasz po nocach. Że cierpiałem, nie mogąc ci pomóc. Że kiedy… kiedy nacisnąłem ten cholerny spust, mało brakowało, a i sobie zaaplikowałbym kulkę. – Urwał, ciężko dysząc. Zanurzył dłoń we włosach, przeczesując je trzykrotnie; jeszcze nigdy nie były tak nastroszone. – Nie chciałem nawet, żeby ktokolwiek ci powiedział, że świrowałem bez ciebie tak bardzo, że znów musieli mnie uśpić. Masz rację, wiem. To chore. Nasza przyszłość jest posrana, twoja przeszłość jeszcze bardziej. A mimo wszystko wciąż cię bronię. I walczę, chociaż podobne jest to do bezsensownego walenia głową w ścianę. Wiele razy po prostu chciałem się poddać – wyszeptał, nagle znajdując się obok mnie. – Ale wtedy patrzyłem na ciebie, na twój drżący uśmiech i pełne łez oczy, które tak bardzo starałaś się ukryć. I rozumiałem, że… Że mam o co walczyć. Że będę walczył, bo i ty wciąż to robisz. Bo kiedy ty się poddasz… Kiedy odejdziesz – zaczął ponownie, jednak bez skutku; głos mu drżał równie mocno, co mnie nogi. – Że kiedy odejdziesz, księżniczko, stracę wszystko, na czym najbardziej mi zależy. Zacisnęłam powieki, jednocześnie pragnąc by to był sen i modląc się o to, by nim nie był. Jakby jeszcze ktoś nie wiedział, na drugie mi Paradoks.
– Boże, Danielu…
Tylko na tyle było mnie stać. W ułamku sekundy ktoś obrabował mnie z całego słownika, pozbawił mnie czasowników, rzeczowników, nawet spójników. Utraciłam wszystko, łącznie z godnością, która kajała się u moich stóp, prosząc o wybaczenie za to, że pozwala mi stać jak kołek i gapić się na mężczyznę, który poniekąd wyznał co do mnie czuje, z rozwartymi ustami i oczami pełnymi łez.

Kategoria: Fantasy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X