[1132] Nowy post: Księga pomysłów


Rudacat przedstawia Goździk #3

 - Myślałeś kiedyś - zaczęła do mnie mówić. Siedzieliśmy na skraju lasu, jakieś 20 kilometrów od miasta. Mieliśmy pojechać do parku, ale po 2 godzinach niezdecydowania Mel, błąkając się i krążąc w kółko, wylądowaliśmy tutaj. Ale może to lepiej? Przed sobą widzisz uschnięte trawy i delikatne maki czerwieniejące się jeszcze bardziej na tle zachodzącego słońca. Z tyłu czujesz obecność drzew ozdobionych w soczyste liście i ostre igły. A pomiędzy nimi, wracające do gniazd, ptaki. Na fioletowym niebie, pierwsze kropki zaczynają obserwować twoje wieczorne działania. I rozgrzewający się księżyc. Czyż to nie piękne?
- O czym? - spytałem rozmarzony przez nastrój.
- Myślałeś kiedyś, jak umrzesz? Bo wiesz... Można ze starości, można przez wypadek...
- Mel...
- Przez chorobę...
- Ty? Pełna życia, szalona Mel? Ty myślisz o śmierci?
- Zamknij jadaczkę. Przerywasz moje przemówienie życia. - spojrzałem na nią z rozbawieniem. Ale ona była bardzo poważna.- Słyszałeś o suchym utonięciu?
- Nie...
- Podczas kąpieli w basenie czy w jeziorze, możesz połknąć trochę wody. Ona może powędrować do płuc. Jesteś zmęczony, słaby, trudno ci oddychać, czujesz ból w klatce piersiowej. Ze zmęczenia idziesz spać. A twój organizm się topi. I umierasz we własnym łóżku...
- To głupie, Mel. - widziałem jej rozczarowanie. Po dłuższej chwili, spytała:
- Jutro idę na koncert tych młodych kapeli. Może pójdziesz ze mną?

Kategoria: Młodzieżowe, Obyczajowe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X