Cavaletti przedstawia Rozdział 1.
— COŚ TY POWIEDZIAŁ, ZAWSZONY PUDLU NIEWYDARZONY? — krzyknęła Kalina. — Ty...
I nastąpiła długa wiązanka, w której usłyszałam kilka nieznanych mi wcześniej słów.
— Kalina, spokojnie, bez nerwów! On sam zadzwonił, a ja przyczepiłam jego rozmowę w odpowiednim momencie.
— Jak ja cię zaraz...
Chwilowo wyciszyłam jej rozmowę. Litania jak stąd do Krakowa!
— Magda, kara Kalino, za moment wrócę. Ktoś przyjechał, a ja sam w domu.
— Zaraz się przekonasz o moim prawdziwym charakterze, bo mimo tylu lat spędzonych w twoim towarzystwie, jeszcze dokładnie mnie nie znasz...
W ogóle się tym nie przejmowałam. Byłam spokojna nie tylko o moje, ale także i jego życie. Poprawiłam jeden z loków, który mimo dokładnego uczesania zwisał mi na twarzy. Usiadłam wygodniej na ławce i wyczekiwałam ataku Kaliny.
Kiedy wreszcie przyszedł Seba, byłam psychicznie przygotowana.
— Sebuś, Magda pytała się mnie, czy zgodziłabym się na konny wyjazd na San. Jest lato, woda cieplutka, to tym bardziej. Ja pytam się ciebie: idziesz, czy zostajesz w domu? — zapytała Kalina.
„Osz ty kłamco”.
— Raczej idzie, nie będzie chyba gnił przed telewizorem — uśmiechnęłam się, nie dając Sebie dojsć do głosu.
Kategoria: Fantasy, Młodzieżowe, Przygodowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz