[1160] Nowy post: No Control


VougeTrisha przedstawia Rozdział VI - Gala

 ...Gdy zaczęła grać muzyka, chłopcy zaczęli krzyczeć. Po chwili usłyszałam ich śpiew. Wszyscy razem zaczynali od refrenu, biegnąc w stronę sceny. Pierwszą zwrotkę w większości śpiewał mój przyjaciel, choć Og mu się wtrącił. Mimo wszystko byłam w wielkim szoku, kiedy pierwszy raz usłyszałam końcowe słowa zwrotki, które śpiewał mój przyjaciel: „albo jeszcze lepszym biegaczem, bo Ima przejmuje kontrolę. Pocałuj ją na szyi, jak mam na imię Casanova”. W tym momencie nie mogłam powstrzymać śmiechu. Justin spojrzał na mnie, bo nie wiele rozumiał z mojego zachowania. Jednak ja ciągle zastanawiałam się, jak Oscar mógł się utożsamiać z Casanovą. Przecież on nigdy nie szukał dziewczyny na chwilę. Owszem flirt był jego ulubionym spędzania wolnego czasu, ale od zawsze marzył o prawdziwej miłości. Złapałam swojego chłopaka za rękę i przeniosłam swój wzrok z powrotem na scenę. Zespół w tym momencie nic nie śpiewał. Chłopcy skakali właśnie przez moich tancerzy. Kiedy zobaczyłam salta, robione przez Oscara powróciły wszystkie wspomnienia. Nie potrafiłam zapomnieć, jak chłopak wiecznie skakał po murkach, aby nauczyć się obracać w powietrzu. Wiecznie kłóciliśmy się o to, bo zawsze bałam się, że zrobi sobie krzywdę. W końcu i tak wyszło na moje, bo Oshee złamał sobie rękę, ale nauczył się też wykonywać poprawnie wszystkie akrobacje tego typu...

Kategoria: Fanfiction, Justin Bieber, Selena Gomez,
The Fooo Conspiracy, One Direction

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X