Cavaletti przedstawia 06.
— Kalina, ciągniesz mnie za włosy!
Siedziałam na krześle, czekając, aż Kara rozczesze moje włosy. Były lekko kręcone, przez co trudno je było doprowadzić do ładu. Koleżanka pomalowała moje usta i podkreśliła oczy. Założyłam także turkusową sukienkę bez ramiączek. Góra była wysadzana diamencikami, pod nimi czarny pasek i seledynowe falbany. Nie mogłam uwierzyć, że miałam na sobie tak piękną suknię.
— Siedź spokojnie! — powiedziała donośnie, po czym spokojnie dodała: — Już kończę.
Przewróciłam oczami.
— Mówiłaś to pół godziny temu! — uśmiechnęłam się z udawaną obrazą. — Rozumiem, że chcesz być fryzjerką i na mnie ćwiczysz, ale bez przesady, dziewczyno!
Burknęła coś wesoło pod nosem i zaczęła szybciej zaplatać warkocz. Po piętnastu minutach...
— Gotowe! — powiedziała, po czym odwróciła moje krzesło w stronę lusterka.
Kategoria: Fantasy, Młodzieżowe, Przygodowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz