Gabsone nene przedstawia Czas: 6
– Zaprowadzę ją do pokoju. – Thérese wstała i podeszła do swojej współlokatorki. – Chodź, Stello Valery. Ile ja mam z tobą problemów…
Blondynka zaczęła mruczeć pod nosem, gdy była podnoszona:
– Nienawidzę facetów. Wiecie, co? Rzucę pracę i wyjadę do Stanów. Na plantację bawełny! Tam znajdę prawdziwego faceta! A może na plantację bananów?
– Zatrzymała się na chwilę i uniosła twarz, odgarniając włosy. Rzuciła zdziwione spojrzenie Thérese’ie, która ją przytrzymywała. – Tess, jadłaś kiedyś banana? Są słodkie. To ich potrzebujemy. Bananów. Nie facetów…
Kategoria: Fantasy
Przy "zatrzymała się" nie powinno być myślnika. Jedyna rzecz, którą mogłabym skrytykować, zabawne, urocze i super. Wygląd bloga również estetyczny, podoba mi się.
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie
https://certified-mind-blower.blogspot.com/