[1697] Nowy post: Wypociny Kozy, czyli Jeden Wielki Misz-Masz


Koza Kozowata przedstawia Jeszcze więcej tajemnic

– Powaliło cię?! – wrzasnął chłopak na przeciwległej stronie. Nie rozpoznałam jego głosu, musiał być z innej klasy. – Myślisz, że cokolwiek tym osiągniesz? – Właśnie, że tak. – Na początku myślałam, że to jakaś starsza dziewczyna, ale okazało się, że to Monika. Zaraz, co ona miała zamiar osiągnąć? – Myślę, że mnie powstrzymasz i przez to się do mnie zbliżysz. – Czy ja wyczułam w jej głosie desperację?
– Jesteś chora. Wiesz, że cię nie powstrzymam. Weź… Weź pomyśl o swoich rodzicach. O przyjaciołach. I… nigdy więcej mnie w to nie wciągaj. – Chłopak popatrzył jeszcze krótko na Monikę i udał się do szkoły z rękami w kieszeniach.
W gruncie rzeczy Monika w ogóle mnie nie obchodziła, miałam gdzieś, to co robi, mówi. Ale teraz nie mogłam się powstrzymać przed tym, żeby na nią spojrzeć. Siedziała lekko pochylona, z włosami przysłaniającymi jej twarz… Czyżby płakała? Podniosła na chwilę głowę, chyba chcąc podążyć wzrokiem za chłopakiem, ale na chwilę przeniosła wzrok. Początkowo chyba mnie nie rozpoznała, ale po chwili zmarszczyła brwi. Ze zdumieniem zauważyłam, że po jej rumianych policzkach wolno spływają pojedyncze łzy.

Kategoria: Zbiory Opowiadań

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X