Ice Queen przedstawia Rozdział szesnasty
Po pewnym czasie przestał liczyć ile razy dziewczyna to zrobiła. Ledwo trzymała się na nogach, a raczej kolanach. Ubranie, które jeszcze nie tak dawno temu było czyste teraz całe przesiąknięte krwią przylegało do jej ciała. Sama dziewczyna wyglądała jakby zaraz miała stracić przytomność, a tego nie chciał. Co to byłaby za zabawa, gdyby teraz mu odleciała? Nie poczułaby niczego, a on straciłby rozrywkę. W momencie, kiedy miała zrobić to po raz kolejny w ułamku sekundy znalazł się obok niej i złapał za nadgarstek. Kucnął przed nią, wpierw zerkając na jej plecy. Teraz już nie było widać wyraźnych wcześniej pręgów na plecach. Była jedynie... jedna, spora czerwona maź. Pokręcił lekko głową na boki, tak jakby spoglądał na dziecko, które pokolorowało kredkami białą ścianę. Biedna, mała Anabelle.
Kategoria: Horror
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz