poznyluty przedstawia Rozdział 6
Rose oberwała kawałkiem oderwanej przez Garetha dyni, która leżała na stole. Chłopiec zapiszczał z uciechy i w porę zorientował się co zamierza Gryfonka, bo uchylił się przed szybującym w jego stronę surowym jajkiem, które rozbiło się na głowie Scorpiusa. Zapadła grobowa cisza, przerywana jedynie stłumionym chichotem chłopca, który całkiem zapomniał już o wycinaniu pierniczków.
Rose nie zdążyła nawet otworzyć ust i przemówić za swoim uniewinnieniem, gdy na jej koszuli wylądowała gęsta, dyniowa maź.
- Chyba nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak wielki błąd popełniłeś - Rose wbiła spojrzenie w Scorpiusa, starając się utrzymać powagę.
Kategoria: Fanfiction, Harry Potter, nowe pokolenie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz