Sovbedlly przedstawia Kilka krótkich tekstów
Gwałtowny huk przerwał myśl, która właśnie zrodziła się w mojej głowie. Zaraz po nim zobaczyłam ze zgrozą, jak raz po raz deski spadały z palącego się dachu stajni.
Chciałam krzyknąć, wezwać pomocy, ale z mojego gardła wydostał się tylko zduszony jęk. Moje nogi były z ołowiu, ponieważ nie mogłam nimi poruszyć. Stałam w bezpiecznej odległości i z bijącym sercem przyglądałam się okropnemu obrazowi. Wyrzuty sumienia. Bezradność. Rozpacz.
To jedyne, co mi zostało w tym momencie.
Kategoria: Obyczajowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz