[1904] Nowy post: Historie najemnika


Raijin przedstawia 2. dobry, zły i brzydki

Gdy Gabriel spacerował samotnie nad Tamizą, powoli zapadał zmierzch. Ze stalowoszarego nieba, zgodnie z zapowiedzią, spadł śnieg. Naciągnął kaptur na głowę, zaraz po tym dokładnie osłaniając się szalikiem. Klepnięty w ramię, obrócił się, gotowy odpowiedzieć. Obok niego szedł o głowę niższy, ale szeroki w barach blondyn, około czterdziestoletni. Lekko przerzedzone włosy zaczesywał do tyłu. Postawił kołnierz płaszcza, osłaniając się od wiatru, klnąc przy tym tak, że mijające ich młode kobiety obdarzyły go nieprzychylnym spojrzeniem.
– Głupio zrobiłeś, Loki – zaczął. Szorstki głos ledwo przedzierał się przez zagłuszające ich podmuchy porywistego wiatru i ruch uliczny.
Łowca głów nie odpowiedział mu od razu. Wolał się zastanowić, co mógł w ostatnim czasie zrobić, jak to zostało mu przedstawione, głupio. Dlatego szli obok siebie w milczeniu, pogrążeni w rozmyślaniach.

Kategoria: Fanfiction, Harry Potter

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X