Menadalejew przedstawia Rozdział szósty
A teraz przed nami odegra się krótka scenka reprezentacyjna z rodzaju: "Słuchaj, co mówi twoja mamusia."
Otóż mamusia Kamila zawsze powtarzała, żeby patrzył przed siebie, kiedy idzie wśród tłumu ludzi. Jednak tym razem o tym zapomniał. Wiadomość do Natalii była ważniejsza niż najprostsze reguły bezpieczeństwa.
Oczywiście możemy łatwo przewidzieć, że po czterech sekundach nastąpiła kolizja. Kamil o mało co nie padł na ziemię jak długi, siła uderzenia była tak duża. Jakby zderzył się ze stadem pędzących bawołów. Złapał za bolące ramię, od którego odbiła się drobna dziewczyna leżąca przed nim. Była bardzo chuda, miała sięgające do ramion blond włosy, a jej twarzy nie dostrzegł. Jednak było w niej coś męskiego. Coś, co stanowiło niejako zagadkę.
- JAK ŁAZISZ KRETYNIE!? – tajemnica rozwiązania. Jego detektor płci tym razem się mylił. To był nastolatek i to w apogeum okresu dojrzewania. Niski głos, agresja i wściekły wzrok tylko utwierdziły Kamila w tym przekonaniu
Kategoria: Fanfiction, Yuri on ice
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz