[1954] Nowy post: Szept Czasu


PanJaakub przedstawia  Rozdział IV - Wyrok

- Czekałem aż się obudzisz – westchnął poeta.
- Ja chyba straciłam wczoraj przytomność… - głuche pulsowanie w skroniach przeszkadzało jej w myśleniu. – Co się działo po tym… jak… złapali nas?
- Cóż, gdy wrzucili nas na wóz, już po zasadzce przed bramą, przewieźli nas przez całe miasto, krzycząc i ciesząc się co najmniej tak, jak gdyby sami pokonali Emhyra var Emreisa i zajęli cały Nilfgaard. Kiedy już dojechaliśmy pod mury zamku, udaliśmy się w stronę budynku więzienia.
Powiedzieli nam, że zostaniemy poddani osobistemu sądowi królowej Meve, a do tego czasu będziemy siedzieli w lochu. Potem jeden ze strażników ściągnął cię z wozu, uderzył w głowę i straciłaś przytomność. Zaraz po tobie kolej przyszła na Yarpena, na którego jeden cios nie wystarczył. Musiał porządnie po skatować zanim zemdlał. Zoltan był nieprzytomny, więc tylko rzucili go na ziemię. A potem wzięli się ze mnie… - Jaskrowi głos się załamał i dotknął swojego lewego policzka.

Kategoria: Fanfiction, Wiedźmin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X