Edi przedstawia 27. All this fear
Poprawiłem się i usiadłem wygodniej, na tyle na ile było mi to dane.
Znów, kilka godzin czekania i nic-nie-robienia. Ale, przywykłem...
Na początku wariowałem gdy zostawałem sam przez tak długi czas. Pierwsze kilka dni było istną masakra dla mojego organizmu, ale teraz jakoś to znoszę.
Gdy obudziłem się przykuty do kibla, dwa tygodnie temu, jeszcze zanim to wszystko się zaczęło. Pamiętam jak bardzo się bałem. Jednak, teraz strach jest większy bo z tego co mówił Karol, wisi nade mną realne widmo śmierci.
Kategoria: Młodzieżowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz