[2065] Nowy post: Cześć, jestem Rose Weasley. Żartuję, gdy czuję się niezręcznie.


Lithine przedstawia [25]"Nigdy nie przeprosił."

– Zmieniłam zdanie – wypaliła, nie bardzo wiedząc, jakim cudem to zdanie wyszło z jej ust.
Co?
Scorpius spojrzał na nią niepewnie.
– Przemyślałam to dokładnie…
Bzdura! Niczego nie przemyślałaś! Zamknij się natychmiast!
– … i dlatego zmieniłam zdanie – powtórzyła.
Wcale nie!
– Odnośnie czego? – spytał Scorpius, nadal nieco zagubiony, a Rose miała szczerą nadzieje, że to nie rozmowa z Bellą tak go wytrąciła z równowagi, że nadal miał problem z łączeniem wątków. I nienawidziła się za to.
– Pomyślałam, że moglibyśmy pójść na tę nie-randkę.
Nigdzie nie pójdziesz!
Scorpius tym razem zmarszczył brwi, patrząc na nią zaintrygowany.
– Poważnie? – upewnił się.
– Poważnie.
O Słodki Voldemorcie, czy nikt mnie nie powstrzyma?!

Kategoria: Fanficton, Harry Potter

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X