[2115] Nowy post: Cześć, jestem Rose Weasley. Żartuję, gdy czuję się niezręcznie.


Lithine przedstawia [27]"Przegoń tę harpię w cholerę, Rose."

– Czyli… według pana, prawdopodobnie… Scorpius jest we mnie zakochany? – spytała niepewnie, czerwieniąc się jak piwonia.
Draco uniósł brwi tak wysoko, że prawie zniknęły pod jego białymi włosami.
– Na Salazara, mam nadzieję, że nie. Niech Merlin ma w opiece tego, który naprawdę się w pani zakocha.*
Rose przybrała zaskoczony wyraz twarzy.
– Czy pan właśnie sparafrazował cytat z „Przeminęło z wiatrem”? – spytała.
– Co to jest „Przeminęło z wiatrem”?
Rose przewróciła oczami, stwierdzając, że jej pytanie było głupie. Mogły się dziać w świecie różne dziwne rzeczy – jak na przykład Draco Malfoy, zachęcający ja do randek z jego synem – ale niektóre sprawy nigdy się nie zmieniają. Jedną z nich z pewnością był fakt, że profesor Malfoy nigdy nie przeczyta mugolskiej książki. Przyjemnie było odnaleźć w końcu ten powiew normalności.

Kategoria: Fanficton, Harry Potter

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X