[2127] Nowy post: Cześć, jestem Rose Weasley. Żartuję, gdy czuję się niezręcznie.


Lithine przedstawia [28]"Chyba go zabiłeś."

– Scorpius – powiedział. – I panna Weasley. Czemu zawdzięczam tę wizytę?
– Muszę ci coś powiedzieć – mruknął Scorpius. – Coś ważnego.
Draco kiwnął głową, po czym przeniósł pytające spojrzenie na Rose.
– Ja przyszłam, żeby zrobić zdjęcie pana miny, kiedy usłyszy pan to „coś” – oznajmiła, po czym, ku zaskoczeniu ich obojga, wyjęła z kieszeni szaty aparat. – Ale nie radziłabym rozmawiać w progu, bo sądzę, że powinien pan usiąść.
Mężczyzna zamrugał kilka razy, po czym odsunął się, żeby mogli wejść do środka. Obrzucił ich podejrzliwym spojrzeniem, po czym stanął za swoim dużym, dębowym i, zdaniem Rose, bardzo pretensjonalnym biurkiem.
Scorpius postanowił nie owijać w bawełnę.
– Tato, postanowiłem napisać w tym roku owutema z mugoloznawstwa. Zapewniono mi taką możliwość, jeśli samodzielnie nadrobię materiał. Draco zbladł dramatycznie i opadł bezwładnie na fotel.
Nikt nie zwrócił uwagi na błysk flesza.
No dawaj, to jak zrywanie plastra, pomyślał Scorpius, usiłując zachęcić samego siebie. Raz, szybko i porządnie.
– Podjąłem taką decyzję – kontynuował twardo – ponieważ wiążę z tym swoją przyszłość.

Kategoria: Fanficton, Harry Potter

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X