[2310] Nowy post: Mistrzyni Zakonu Ren


Elsydria przedstawia "Rozdział VI"


Zaczęła czytać. Nie poganiał jej. Obserwował jedynie czujnie, jak jej twarz zmienia się, kiedy głowa przyswajała kolejne informacje spisane na kartkach. Kiedy skończyła odrzuciła mu raporty.
- Niezły macie tutaj burdel – przyznała. – Nie wiem jednak, co ja mam ci na to poradzić.
- Kylo powinien podjąć odpowiednie decyzje – zaczął. – Wiem jednak, że mnie nie posłucha. Jeśli ja będę próbował z nim porozmawiać, to najpewniej tylko się zdenerwuje i stwierdzi, że nie ma czasu zajmować się takimi pierdołami, a to wcale nie są pierdoły.
- Zacznijmy od tego, że ty byś z nim nawet nie porozmawiał – zauważyła kobieta. – Boisz się go, tak jak większość osób tutaj. Nie potrafisz z nim rozmawiać. Zawsze traktowałeś go niczym niebezpiecznego szaleńca, nie przyjmując do siebie faktu, że być może kiedyś będziesz zmuszony wykonywać jego rozkazy. Teraz uderzasz mi tutaj w płacz, że ło matulu kochana, Kylo mnie nie posłucha. Dlaczego jednak miałby słuchać tego, co mu proponujesz?

Kategoria: Fanfiction, Gwiezdne Wojny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X