[1713] Nowy post: Rock Penetrowany Pędzlem


Kunoichi przedstawia Palmy, drinki, morze, lody - tyle szczęścia i swobody!

Gdy w końcu oderwałem się od Rena, nie mogłem już spojrzeć mu w oczy. Czułem się teraz taki malutki i uległy. Sam nie wiedziałem, czemu. Chwiejnym krokiem podszedłem do jego walizki i wciąż nie mogłem się nadziwić, że nie rozpakował wszystkiego. Zwykle nie grzebałem w jego rzeczach, ale teraz ciekawość zwyciężyła. Kucnąłem i zacząłem szukać żelu.
I natknąłem się na to. Prawie parsknąłem śmiechem. No, ledwo się powstrzymałem.
Moja pierwsza obroża.
Ta cudowna, skórzana obroża. Prawdziwa. Nie jakieś delikatne pierdołki z kokardkami. Serce zabiło szybciej, nawet zacząłem się mocniej pocić.
Kurczę.
Oblizałem wargi i poczułem, że ręce mi się trzęsą. W końcu znalazłem żel, ale nie mogłem oderwać oczu od innych rzeczy. Packa, szpicruta, knebelek, klamerki - Ren miał nadzieję, że będziemy organizować sobie sesje. O, ja głupi, czemu o tym nie pomyślałem? Przecież też chciałem. Znowu przełknąłem głośno ślinę i wziąłem knebel.
Chciałem.
Ren pewnie się powstrzymywał.
- Co się tak guzdrzesz, kochanie? - spytał nieco rozbawionym głosem, a ja westchnąłem głośno i wziąłem szpicrutę.
- Nic, już idę.

Serduszko mi waliło jak oszalałe. Schowałem szpicrutę, knebel i obrożę za plecami (no i żel) i powoli podszedłem do Rena.
- Coś ty taki tajemniczy? - uśmiechnął się i poklepał sobie po udzie. - Usiądź.
Ale nie usiadłem. Nie odrywając od niego wzroku osunąłem się miękko na kolana i podałem mu to, co trzymałem za plecami. Chciałem widzieć, jak zareaguje, dlatego ciągle patrzyłem mu w oczy. Chyba był odrobinę zdziwiony, ale tylko przez chwilę. Bardziej bym powiedział, że zadowolony. Nie uśmiechnął się jednak, tylko kąciki ust mu leciutko drgnęły. Pewnie się hamował.
- Znalazłem TO - szepnąłem, kładąc mu gadżety na kolanach.
- Chcesz? - spytał spokojnym głosem, dalej patrząc mi w oczy.
- Tak - powiedziałem cicho, a Ren pogładził mnie po policzku.
- Jesteś pewien?
- Tak.
- Mam cię zakneblować i wychłostać? - Dotknął mojego brzucha, a ja zadrżałem.
Palce miał ciepłe i miękkie, spojrzenie - bardzo dwuznaczne. Nie wiedziałem, co oznacza.
- Tak - powiedziałem znowu i zagryzłem wargę.

Kategoria:  Yaoi, Obyczajowe, Romans, Erotyka, LGBT

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X