[1726] Nowy post: Zbrodnia w miasteczku


Dariusz Tychon przedstawia Rozdział 2 - Trup w chacie nad rzeką (część 3)

– Hadrian? – rzekła Clara pytająco.
Nie odpowiedział. Wrzucił do buzi kolejną frytkę, a po niej kilka następnych. Te także popił alkoholem o naturalnej, chmielowej goryczce. – Ciężko się mówi do twoich pleców – rzuciła w beznamiętny sposób. Miała nadzieję, że to wywrze na nim jakieś wrażenie, że sprawi iż się odwróci. Nie odwrócił się. Jadł i pił dalej. Podobnie jak wcześniej wpatrywał się w szybę i krajobraz za nią.
– Jeśli uczyniłam coś czym cię uraziłam, jeśli w jakiś sposób ci zawiniłam, to wtedy osobiście cię przeproszę, ale... ale na chwilę obecną... ja nie wiem za co mnie uderzyłeś. – Podeszła bardzo blisko. Chwyciła za oparcie krzesła i przysiadła obok, opierając się o ścianę tuż przy oknie. – Powiesz mi o co chodzi? – dopytywała.
Oczy Alarcona się zaczerwieniły. Już wcześniej żyłki, które były oznaką zmęczenia i niewyspania pojawiły się na białkach, ale teraz było w nich coś co sprawiało wrażenie, jakby mężczyzna ledwie powstrzymywał się od płaczu.
– Mam prawo wiedzieć co spowodowało twój gniew! – lekko się uniosła.
– Nie masz już żadnych praw – rzucił chłodno, ale przy tym niezwykle cicho.
– Bo ty tak powiedziałeś? – postanowiła dopytać.
Przyjrzała się uważnie jego profilowi, mocno zarysowanej, zaciśniętej szczęce i drgającemu policzkowi oraz podbródkowi. Wiedziała, że nie doczeka się odpowiedzi.
– Spójrz na mnie! – wrzasnęła i szarpnęła za rękaw jego bordowej koszuli.
W tamtym momencie wstał z krzesła tak energicznie, jakby siedzenie go parzyło. Uderzył otwartą dłonią o blat biurka z taką siłą, że miska do połowy pełna frytek i butelka piwa podskoczyły.

Kategoria: Dramat historyczny, Obyczajowe, Kryminał, Romans

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X