Andatejka przedstawia 55
Demon na razie postanowił przysiąść na sęku jednego z rozłożystych dębów, gdzie konnica zaczęła się gromadzić, a w końcu zdecydowano rozbić tutaj obozowisko. Na pierwszy ogień poszli sokolnicy i charty mające za zadanie wytropić zwierzynę. Król wszak nie może czekać! Czerwone oczy kruka obserwowały bacznie każdy ruch, decydując się szybko na wypadek podczas polowania, gdzie było wystarczająco dużo świadków, jeśli chodzi o sam wypadek, a co ważniejsze, nie było Roberta, więc nie mógł paść na niego nawet cień podejrzeń, gdyby zaczęto doszukiwać się osoby, która pomogła losowi zakończyć pewien żywot. Wystarczy, że obok czaił się Cień Diabła, gotowy spełnić wszelkie rozkazy, aby w końcu otrzymać upragnioną wolność i zemścić się na Kurarze.
Kategoria: Fanfiction, Kuroshitsuji, Hisotryczne, Obyczajowe, Romans
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz