[2017] Nowy post: Cześć, jestem Rose Weasley. Żartuję, gdy czuję się niezręcznie.


Lithine przedstawia [23]"Szach-mat, Malfoy"

– Z Danielem Dufrage – mruknęła bez entuzjazmu. – Z tym ciapowatym Krukonem? – Draco się skrzywił. – Jak żyję nie spotkałem większego lizusa. „Profesorze Malfoy, może przyniosę ingrediencje ze schowka?”; „Profesorze Malfoy, pomóc panu to nieść?”; „Profesorze Malfoy, z radością posprzątam biurka po zajęciach!” – powiedział, naśladując prześmiewczo francuski akcent Daniela. – Czy naprawdę nie miała pani lepszych opcji?
– Niech pan nie przesadza – warknęła Rose. – Przecież zgodziłam się tylko iść z nim na bal, a nie zostać jego żoną.
– Mam nadzieję, bo biedny chłopak szybko by zwariował – stwierdził Draco. – Pani, panno Weasley, potrzebuje chłopca o ciętym języku i cierpliwości ze stali, żeby mógł stawić czoło tej nieustającej lawinie złośliwości. – Zamilkł na moment, po czym dodał, z jakiegoś powodu: – Myślałem, że wybierze się pani na bal z moim synem.
Rose była tak zaskoczona, że podskoczyła gwałtownie na fotelu, a następnie z niego spadła.
– Dlaczego? – sapnęła, gramoląc się z powrotem. – Co to za niedorzeczny pomysł, panie profesorze?! Czyżby znowu nawdychał się pan jakiegoś eliksiru?! – wykrzyknęła oskarżycielsko.
– Po pierwsze, już pani mówiłem, że ten ostatni raz nie zrobiłem tego celowo! – przypomniał jej, rumieniąc się lekko. – A po drugie, czy to nie pani zaledwie dwa tygodnie temu zrobiła wokół siebie zamieszanie, wykrzykując do Scorpiusa, że jest ładny na mojej lekcji?
– To był wypadek! – wykrzyknęła, czerwieniąc się jak piwonia i zrywając się z fotela. – A poza tym, nie muszę się panu z niczego tłumaczyć, zwłaszcza, jeśli ma pan zamiar wyciągać tak pochopne wnioski – warknęła.
– Och, świetnie, teraz pani sobie pokrzyczy głupoty i wpadnie w dziki szał – powiedział Draco, przewracając oczami. – Jaki ojciec, taka córka. Rose prychnęła gniewnie i skierowała się do wyjścia.
– Proszę zabrać swój koc! Korytarze są zimne! – warknął za nią gniewnie Draco i przylewitował jej fioletowy kocyk, który zostawiła na fotelu.

Kategoria: Fanficton, Harry Potter

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X