[2093] Nowy post: Historia Michała


Night Hunter przedstawia Rozdział 95 - Promyk nadziei

Pokemon nie zareagował od razu, aż nagle wyczuwając odpowiedni moment wskazał ręką na jego serce. To wystarczyło by wszelkie niepotrzebne myśli zniknęły.
*Wiara pochodzi z serca... muszę po prostu uwierzyć i nie wahać się*. - Dziękuję - powiedział biorąc do ręki pokeball. Przez chwilę mu się przyglądał, a po wymienieniu spojrzeń z Sandslashem już pewny tego co robi wyrzucił go w górę. Z kuli zmaterializował się Glalie mając wciąż nieobecne spojrzenie. Podopieczny spojrzał w jego stronę, a Michał natychmiast do niego podszedł biorąc go w czułe objęcia. Trójce przyjaciół widząc to zrobiło się znacznie lepiej.
-Przepraszam... wmówiłem ci wiele rzeczy, a prawdopodobnie to on ma rację - mówił ściskając mocniej. - Jednak wierzę, że zawsze jest szansa coś zmienić, dlatego się nie poddamy! Nawet jeśli się nie uda to i tak warto spróbować, bo zawsze będzie się tlił ten promyk nadziei na który warto postawić. To twoje życie i masz prawo walczyć o to na czym ci zależy, masz prawo być szczęśliwy! - oznajmił kończąc czułości i patrząc mu głęboko w oczy.
Szczerość tych słów sprawiła, że na twarz pokemona z powrotem powróciło życie. Za każdym razem tak było, zawsze mógł liczyć na swojego trenera.
Nie mógł pojąć z jaką łatwością chłopak roznosił coś tak ciężkiego jak nadzieja. Jednak to nie było nic nowego. Skoro Michał uwierzył w coś teoretycznie niemożliwego to on też tak zrobi. Wystarczy, że mu zaufa, a wszystko będzie dobrze, na pewno... bo jak mogłoby być inaczej?

Kategoria: Dramat, Przygodowe, Sensacyjne, Fanfiction, Pokemon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X