[2144] Nowy post: Historia Michała


Night Hunter przedstawia Rozdział 100 - Symbol naszej siły

Michał wyciągnął rękę przed siebie i z uśmiechem wydał komendę.
-Lodowy promień!
-Miotacz płomieni! - rozkazał w odpowiedzi Zeke.
Wiązka lodowej energii wystrzelona przez Glalie zderzyła się z bardzo intensywnym płomieniem Arcanine'a co doprowadziło do małego wybuchu. Dym bardzo szybko został przepędzony przez powiew wiatru.
-Dobra Arcanine teraz pora na... - próbował powiedzieć Fulman, ale przerwał gdy na polu walki nie mógł dostrzec pokemona swojego przeciwnika. Glalie pojawił się nagle obok jego podopiecznego.
-Co!? - krzyknął zdziwiony.
-Podwójny zespół i biegaj wokół niego! - krzyknął Michał.
Lodowy stworek w jednej chwili podzielił się na kilka kopii i w zastraszającym tempie zaczął okrążać zdezorientowanego Arcanine'a. -Odskocz i krąg ognia! - rozkazał Zeke.
-Nie ma mowy, Glalie szybki atak!!! - rozkazał w odpowiedzi Zoldrey.
W momencie gdy Arcanine odbił się od ziemi coś posłało go poza boisko. Tym czymś okazał się być Glalie, który w zastraszającym tempie wykonał swój atak.
-Jak!? - krzyknął nie pierwszy już raz tego dnia szatyn.
Pozostała trójka była równie zdziwiona. Dave otworzył szeroko usta zastanawiając się co się właśnie stało.
-Pięknie Glalie! - pochwalił Michał.
-Glalie lie! - odparł przepełniony energią pokemon.
Zeke nagle głośno się zaśmiał.
*To już nie ten sam trener co wcześniej...*. - To będzie dobra walka, Arcanine żyjesz? - oznajmił zwracając się w stronę wilka.
Pokemon pozbierał się z ziemi i głośno warknął. Wskoczył z powrotem na boisko, wyglądał na podekscytowanego.

Kategoria: Dramat, Przygodowe, Sensacyjne, Fanfiction, Pokemon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X