Strony

14 wrz 2024

[847] Recenzja: Kadry niedogaszonych wspomnień – Remigiusz Mróz

„Tylko przez pa­mięć o na­szych błę­dach je­ste­śmy w sta­nie unik­nąć ko­lej­nych w przy­szło­ści [...] I wie­dzieć, kim tak na­praw­dę je­ste­śmy”, czyli kontynuacja powieści młodzieżowej według Remigiusza Mroza.


Remigiusz Mróz to autor wielu kryminałów i thrillerów, które przyniosły mu wielką sławę. Jakiś czas temu na ręce czytelników oddał powieść młodzieżową, co było sporym zaskoczeniem. Inne tonacje ciszy były przyjemną lekturą, dlatego nie wahałam się przed sięgnięciem po kontynuację. Jeśli nie czytaliście pierwszego tomu, to myślę, że warto go nadrobić przed Kadrami niedogaszonych wspomnień.



Pół roku po tym, jak Grayson Joyce znikł z jej życia, Aspen wciąż nie potrafi o nim zapomnieć. Odnaleziony przez nią polaroid jest namacalnym dowodem na to, że łączyła ich wspólna przeszłość – przeszłość, którą Grayson przed nią ukrywał.

Dlaczego to zrobił? Co takiego sprawiło, że nigdy nie wyjawił prawdy? I jak blisko siebie byli?

Aspen Wakefield nie zamierza dłużej żyć bez odpowiedzi. Korzystając z zimowej przerwy międzysemestralnej na Trinity College, wraca do Prescott w Arizonie, odszukuje miejsce, gdzie zrobiono zdjęcie, a potem zaczyna podążać tropami, które wiodą do jedynej osoby, która może udzielić jej odpowiedzi – swojej najlepszej przyjaciółki z poprzedniego życia.

Problem w tym, że dziewczyna zaginęła w tajemniczych okolicznościach ponad rok temu. A Grayson Joyce najwyraźniej miał z tym coś wspólnego.



Pół roku po wydarzeniach znanych nam z Innych tonacji ciszy, Aspen nadal próbuje odzyskać pamięć i dowiedzieć się, kim tak naprawdę jest. Dwie równoległe linie czasowe, które autor splata ze sobą, ujawniają wspomnienia Aspen z Graysonem. Wydarzenia poznajemy również z perspektywy Joyce'a. Bardzo dużą rolę w tej historii odgrywa muzyka, która towarzyszy naszym bohaterom od początku do samego końca. Kadry niedogaszonych wspomnień skupiają się głównie na rozwiązaniu zagadek związanych z poprzednim życiem dziewczyny. Po nitce dochodzimy do kłębka. Powoli odkrywamy wraz z naszą główną bohaterką, jej utracone wspomnienia. Liczne zwroty akcji trzymają w napięciu do samego końca.


Pod otoczką powieści dla młodzieży, Mróz porusza także trudne tematy takie jak uzależnienia, przemoc psychiczną czy też gwałt. Całość czyta się błyskawicznie. Napisana lekkim i młodzieżowym językiem, dzięki czemu nie wymaga większego zaangażowania od czytelnika. Sama fabuła momentami jest dosyć przewidywalna, jednak samo zakończenie pewnie nie jednego czytelnika zaskoczy. Sama nie spodziewałam się takie plot twistu. Sprawdzi się, jeśli chcecie odpocząć od cięższych książek. Dostarczy wam kilku godzin dobrej rozrywki. Zakończenie tej historii jest otwarte — autor zostawił sobie miejsce dla kolejne tomy. Ale czy tak będzie, to jeszcze nie wiadomo.




Ilość stron: 424

Wydawnictwo: Czwarta Strona





Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona :) 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz