Strony

6 lip 2025

[915] Recenzja: Water moon. Księżyc w wodzie – Samantha Sotto Yambao

 „Zgubienie drogi to często jedyny sposób, by znaleźć coś, o czym człowiek nawet nie wiedział, że tego szukał”, czyli oniryczny świat Samanthy Sotto Yambao.


Water moon jest już piątą książką Samanthy Sotto Yambao, jednocześnie jest to pierwsza powieść przetłumaczona na język polski. Według Goodreads była to najbardziej wyczekiwana książka fantasy tego roku. Przyciąga do siebie magicznym opisem i przepiękną okładką. Wydana w twardej oprawie przyciąga wzrok.



Czy oddałbyś któryś ze swoich życiowych wyborów za pudełko pięknie pachnącej zielonej herbaty?

W jednym z tokijskich zaułków jest przytulna ramenownia. Ci, którzy pogubili się w życiu, za jej drzwiami znajdą zupełnie inne miejsce: tajemniczy lombard, gdzie można zostawić swoje życiowe wybory i towarzyszący im żal. Lombard prowadzi Toshio ze swoją córką Haną. Pewnego dnia odkrywa ona, że ojciec zaginął, a wnętrze sklepiku zostało splądrowane. Wraz z nowo poznanym intrygującym nieznajomym wyrusza w drogę, by odkryć, co naprawdę się stało… Ich szaleńcza podróż prowadzi do źródeł zagadki przez niezwykły, oniryczny świat znajdujący się po drugiej stronie rzeczywistości.


Water moon to azjatycka powieść fantasy, która łączy magię, tajemnice i romans w spójną całość. Pomysł na fabułę jest naprawdę oryginalny. Lombard, do którego przychodzą ludzie, którzy chcą zostawić swojego problemy i zacząć życie od nowa — to coś nowego. To miejsce dla tych, którzy pogubili się w życiu. Świat wykreowany przez autorkę jest magiczny, piękny, a oniryczny klimat nadaje mu nieco tajemniczości. Sam styl Samanthy Sotto Yambao jest poetycki i pełen metafor. Z początku trudno mi było wejść w tę historię, ale później przyzwyczaiłam się do stylu autorki.


Tempo akcji jest dosyć monotonne — nie znajdziecie tutaj wybuchających fajerwerków czy też nagłych zwrotów akcji. Tutaj emocje odgrywają pierwsze skrzypce. To opowieść przepełniona tęsknotą i nostalgią jednocześnie z nadzieją na lepsze jutro. Największym jej atutem jest wykreowany klimat, który balansuje na granicy snu i rzeczywistości. Wątek romantyczny jest spokojnie poprowadzony — delikatny i czuły. Rozwija się on bardzo powoli i nie jest tematem przewodnim tej książki.


Uwielbiam sięgać po literaturę azjatycką, dlatego Water moon znalazł się na mojej liście. Jeśli szukacie spokojnej opowieść, która potrafi wyciszyć i ukoić emocje, to myślę, że warto po nią sięgnąć. Wiem, że nie każdemu przypadnie ona do gustu, ale jeśli czytaliście już jakieś inne książki azjatyckich autorów, to Water moon może wam się spodobać. Jest to opowieść pięknie napisana z oryginalną fabułą. Dla miłośników filmów Studia Ghibli oraz powieści Zanim wystygnie kawa lub Kawiarni pod Pełnym Księżycem.



Ilość stron: 400

Wydawnictwo: Uroboros


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Uroboros ;)










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz