zakręcona01 przedstawia Jedenasty rozdział
Hermiona położyła się spać. Przyszło jej to z łatwością. Myślała, że tej nocy nie zmruży oka, jednak udało jej się zasnąć. Szła znowu przez to samo miejsce. Kiedyś je widziała... Już wiedziała, gdzie jest. Była w tym samym miejscu z poprzedniego koszmaru. Znów szła tą samą drogą, a naprzeciwko niej szła ta sama osoba, która wyrządziła jej krzywdę w poprzednim śnie. Chciała się cofnąć, ale nie mogła. Jakby za nią znajdywała się jakaś niewidzialna ściana. On był coraz bliżej.
- Zostaw mnie... - prosiła ze łzami w oczach. Mężczyzna tylko uśmiechnął się szyderczo, pokazując przy tym swoje zęby. On dalej szedł. Był coraz bliżej. Dzieliła ich odległość trzech metrów. On wyciągnął różdżkę. Poczuła, jakby ktoś zaczął ciąć jej ciało. Po nogach leciały strużki krwi. Mężczyzna różdżką dotknął krwi dziewczyny i zaczął się szaleńczo śmiać.
Kategoria: Fanfiction, Harry Potter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz