La Luna przedstawia Rozdział XLVIII
Fragment: Następnego dnia po obiedzie spakowaliśmy się, a mama i Jerome odwieźli nas na lotnisko. Cały czas wiedziałem, że ten moment nastąpi - że trzeba będzie opuścić tę rodzinną sielankę. Na szczęście mieliśmy jeszcze trochę ferii, więc mogliśmy spokojnie odpocząć u Phila i Billa. Tuż przed odprawą mama wyściskała nas i wycałowała, a Jerome uścisnął nam po kolei dłonie, patrząc głęboko w oczy z uśmiechem.
Kategoria: Młodzieżowe, Yaoi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz