Artes Magicae przedstawia Rozdział VIII
Jak tam Ginny twój dziennik? – zapytał tego samego dnia Malfoy, gdy tylko dziewczyna znalazła się w laboratorium.
Jej imię z jego ust. Nienawidziła, gdy to robił. Brzmiało to zawsze tak obraźliwie.
Blaise zmarszczył brwi z dezaprobatą, już otwierając buzię, aby uciszyć przyjaciela, ale Gryfkonka go ubiegła, odpowiadając spokojnie:
- Wybitnie, dziękuję. Mam nadzieję, że twój wyszedł równie doskonale. Choć pewnie wnioski będą przykre i czym prędzej wyniosą cię stąd w białym kaftanie.
Kategoria: Fanfiction, Harry Potter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz