[013] Recenzja: Martwa natura – Louise Penny


"Z morderstwami jest taka zabawna historia, że czasami zostają popełnione dekady wcześniej, zanim faktycznie mają miejsce.", czyli małe miasteczko z morderczą zagadką.


Martwa natura to pierwsza książka z cyklu o Inspektorze Armandzie Gamache. Jest to klasyczny kryminał na miarę tych od Agathy Christie czy Arthura Conan Doyle'a. Dostajemy obraz małego, z pozoru bezpiecznego (z tego powodu nie mają tam nawet posterunku policji) miasteczka. Jak to w wielu książkach i tutaj spotykamy się ze stereotypami. Mamy parę gejów, którzy prowadzą bar. Mamy artystów, starszych i dziwnych ludzi (którzy wcale nie wydają podejrzani) czy też rozrabiaków. To wszystko już gdzieś było i jest ciągle powielane w powieściach jako typowy obraz amerykańskiego czy też kanadyjskiego miasteczka.


Różnorodność postaci i ich historia dodają uroku całej historii. A mamy tu dobrze zbudowaną zagadkę. Emerytowana nauczycielka zostaje znaleziona martwa w lesie. Została przebita strzałą, więc nie ma wątpliwości – to było morderstwo. Gamache zbiera grupę, z którą będzie próbował rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci w tak spokojnym miasteczku. Jednoczenie przygląda się społeczeństwu Three Pines. I dowiaduje się, że tak naprawdę ludzie są fałszywi.

Uwagę należy także poświęcić młodej agentce, Yvette Nichol. Kobieta sprawia wrażenie nieobecnej, ale także wyniosłej, co może w przyszłości komplikować relacje w zespole.

Liczyłam na szybszą akcję, niestety tutaj wszystko toczy się powoli (może to trochę irytować), szczególnie, że sporo tutaj obyczajówki. Zagłębiamy się w losy mieszkańców Three Pines. Ale mozolne śledztwo w końcu nabiera rozpędu i już nie możemy się nudzić. Zaskakujące zakończenie to coś, czego nie może zabraknąć w takim kryminale.


Książka przypomina mi trochę klimat serialu Eyewitness czy też Twin Peaks. Każdy ma jakąś tajemnicę. Nie brakuje tutaj typowego obrazu społeczeństwa – homofobia czy też rasizm. Czekam na kolejne przygody Armanda Gamache i mieszkańców Three Pines. Książkę czyta się szybko (ma ponad 300 stron), język jest przystępny. Bardzo podoba mi się ta okładka. Za nią serduszko dla wydawnictwa. ♥



Ilość stron: 327
Wydawnictwo: Poradnia K


Dziękuję za książkę, Poradnia K Wydawnictwo.



To pierwszy tom bestsellerowej serii o Armandzie Gamache’u – pełnym uroku pięćdziesięcioletnim szefie wydziału zabójstw Sûreté du Québec o wyjątkowej inteligencji i przenikliwym spojrzeniu. Klasyczny szyk powieści kryminalnej w na pozór sielskiej scenerii kanadyjskiej prowincji, gdzie nieustraszony śledczy rozprawia się z mrocznymi tajemnicami jej mieszkańców.

Malutkie miasteczko Three Pines na południe od Montrealu. Święto Dziękczynienia. Od strzału z łuku ginie miejscowa emerytowana nauczycielka. Kiedy wszyscy zgodnie podejrzewają wypadek na polowaniu, nadinspektor Gamache i jego zespół są przekonani, że idylliczna osada kryje w sobie dawno pogrzebane sekrety…

Książka trzymająca w napięciu dzięki wspaniale oddanej atmosferze małego, dusznego miasteczka, w którym mieszkańcy doskonale się znają i z trudem dopuszczają kogokolwiek do swoich tajemnic i nie zdradzają zależności. Nadinspektor Gamache ma twardy orzech do zgryzienia, ale nie zamierza tak łatwo dać za wygraną, czym naraża się przełożonym...

Debiutancka powieść Louise Penny zdobyła między innymi New Blood Dagger, Dilys Award, Anthony Award i Barry Award. Na jej podstawie powstał serial. Autorka wielokrotnie zajmowała pierwsze miejsce na liście bestsellerów New York Times'a.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X