Strony

18 sie 2025

[926] Recenzja: Trzy i pół śmierci w Happy Valley – Trish Lundy

„Nie rozumiem, dlaczego los bywa taki okrutny”, czyli lekki letni thriller młodzieżowy.


Trzy i pół śmierci w Happy Valley to thriller młodzieżowy autorstwa Trish Lundy. Autorka pracowała w przemyśle filmowym, marketingu oraz jako wolontariuszka w hospicjum i opiece paliatywnej. Ta książka to jej debiut literacki. Trzy i pół śmierci w Happy Valley została także najlepszą książką Barnes & Noble 2024 roku.



Wszyscy w Happy Valley wiedzą, że to bracia Cresmont – oszałamiająco przystojni, obrzydliwie bogaci i nieprzyzwoicie pewni siebie – stoją za tragiczną śmiercią swoich byłych dziewczyn. Ale ich nazwisko i wpływy chronią lepiej niż najlepszy adwokat. Nikt w miasteczku nie ośmiela się ich tknąć.

Jednak nie tylko Crestmontowie mają tajemnice. Lauren O'Brian nigdy nie była grzeczną dziewczynką. Teraz jest zdeterminowana, by w nowej szkole zacząć wszystko od początku. Niestety poznaje Robbiego Cresmonta i wszystko zaczyna się walić. Lauren odkrywa coś, co może wstrząsnąć całą sprawą… i sprawić, że sama stanie się kolejnym celem.

Ile ryzykujesz, gdy próbujesz ujawnić prawdę w miejscu, gdzie wszyscy mają coś do ukrycia?

Kto okaże się sojusznikiem, a kto – oprawcą?



Autorka zabiera nas do małego miasteczka, gdzie poznajemy główną bohaterkę – Lauren. Dziewczyna jest nastolatką — podejmuje głupie i niezrozumiałe decyzje. Irytowała mnie ona od samego początku. Sama pchała się w kłopoty. Z drugiej strony mamy tajemniczych braci Crestmont, którzy intrygują. Sama sprawa jest ciekawie poprowadzona, ale dosyć przewidywalnie. Nie nastawiajcie się wielkie plot twisty czy też na wybuchową akcję. Napięcie nie utrzymywało się do końca.


Trzy i pół śmierci w Happy Valley to książka idealna dla osób, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z thrillerami. Starych wyjadaczy niczym nowym nie zaskoczy. Czyta się ją szybko i nie wymaga większego zaangażowania ze strony czytelnika. Można szybko domyślić się, kim jest sprawca. A punkt kulminacyjny wcale nie jest tak zaskakujący, jakby mógł być. Ta historia miała potencjał, który nieco zabłądzić w trakcie fabuły. To lekka opowieść, która sprawdzi się jako odskocznia od cięższych tytułów. Sztampowa opowieść, w której czuć klimat lata – będzie nadawać się jako coś dla relaksu.


Ilość stron: 336

Wydawnictwo: Jaguar



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Jaguar ;)




Zajrzycie na mój profil na Instagramie oraz na profil Wydawnictwa Jaguar :)










 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz