Lusmyth przedstawia Lord Voldemort
Ostatni raz rozejrzał się po pomieszczeniu, szukając jakichkolwiek śladów po jego obecności w tamtym miejscu. Pozbył się ciała, a raczej samych popiołów, jakie z niego zostały.
– To nie tak, że na to nie zasłużyła – mruknął do siebie, wychodząc z sali.
Starał się zachować ostrożność, podążając ciemnym korytarzem. Mijał wiszące na ścianach oprawione obrazy z nieznanymi mu postaciami. Były jedynymi świadkami jego zbrodni.
Kategoria: Fanfiction, Harry Potter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz