[379] Recenzja: Sfora – Przemysław Piotrowski






„Gdy ksiądz umierał, nie był w stanie zrozumieć, dlaczego Bóg wezwał go do siebie, wysyłając po niego samego diabła.”, czyli fantastyczny drugi tom serii z Igorem Brudnym.

Sierpień obfitował u mnie w praktycznie tylko fantastycznymi książkami. Sfora także należy do tej grupy. Najnowsza książka Przemysława Piotrowskiego na portalu lubimyczytać (w momencie pisania tej recenzji) uzbierała 9,5 gwiazdek (!), co tylko potwierdza, że czytelnicy są zachwyceni.

Zima. W lesie nieopodal Zielonej Góry odnaleziona zostaje ręka. Wstępne oględziny wskazują, że została ona… odgryziona przez człowieka.

Atmosfera niepokoju w mieście narasta. W mediach pojawiają się pogłoski o grasującym w okolicach wilkołaku. Niedługo potem śledczy trafiają na zmasakrowane zwłoki zaginionej niedawno zakonnicy – ofiara została zamordowana, a jej ciało rozszarpały wilki. Inspektor Romuald Czarnecki powołuje specjalną grupę dochodzeniowo-śledczą, w skład której wchodzą również Igor Brudny i Julia Zawadzka ze stołecznej policji. Talent i trudna przeszłość komisarza Brudnego po raz kolejny mogą okazać się nieocenione.

Mimo zdecydowanych działań śledztwo komplikuje się coraz bardziej. Brudny musi ustalić, czy sprawca ma jakiś związek z sierocińcem sióstr hieronimek, w którym sam się wychowywał. Łowy dopiero się zaczynają.

Po świetnym Piętnie oczekiwałam, że kolejna książka będzie równie dobra, a nawet lepsza. I moje oczekiwania się spełniły. Od razu muszę napisać, że uwielbiam okładki tej serii. Są tak klimatyczne i jednocześnie przerażające. Sfora to mocny i brutalny kryminał. Od pierwszych stron towarzyszy nam adrenalina, która nie opuszcza tej historii do końca. Opisy zbrodni nie są już tak bardzo brutalne, jak to miało miejsce w Piętnie, ale nadal idealnie oddają klimat historii.

W Sforze podobnie jak to miało miejsce w Piętnie, akcja pędzi niczym rollercoaster. Nie ma chwili na nudę i ciężko oderwać się o niej choćby na minutę. Autor umiejętnie manipuluje czytelnikiem i powoli skrzętnie ukrywane tajemnice wychodzą na jaw. Podczas czytania towarzyszy nam wiele emocji – od strachu po obrzydzenie. Bohaterowie są dopracowani w każdym nawet najmniejszym szczególe. Mocne charaktery i przerażający morderca. Czego chcieć więcej?

Sfora to jeden z najlepszych kryminałów przeczytanych przeze mnie w tym roku. Książkę można czytać, nie znając Piętna, ale uważam, że jednak warto zacząć od pierwszego tomu, ponieważ dużo łatwiej odnajdziecie się w świcie Piotrowskiego. Sfora to lektura, w której ciągle coś dzieje, mroczna i niebywała. Mimo że mordercę szybko odkryjemy to i tak nadal czyta się ją z zaciekawieniem. Jeśli szukacie dobrego kryminału, to mogę wam polecić Sforę. Na pewno przypadnie ona do gustu fanom mrocznych historii.

Ilość stron: 536

Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarna Owca

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X