Alyssa Adams przedstawia 3. Bez serca
— Wie pan, co intuicja mówi mi na temat zabójcy? — zapytała szybko.
No i się zaczęło. Cholera. Akurat kiedy nabrał nadziei, że nie będzie mu wmawiała, że ma nadprzyrodzone zdolności.
— Jasne. — Udało mu się zachować spokój w głosie. — Słucham.
Skupiła się, skoncentrowała. Zmrużyła lekko oczy. Widział, że za wszelką cenę chce powiedzieć to, co jej chodzi po głowie.
— Zamknął ją w piwnicy, bo tak karała go matka — powiedziała cicho. — Trzymała go w ciemnościach długie godziny, a potem biła pasem, bo, uwięziony, załatwiał się pod siebie. Mówiła mu, że tkwi w nim demon i trzeba go wypędzić.
— Bez urazy, panno Blake, ale takie bzdury usłyszę od pierwszego lepszego autora tak zwanych profilów psychologicznych. Zaraz mi pani powie, że jest bardzo zorganizowany, prawda? Że to biały mężczyzna w wieku od dwudziestu pięciu do pięćdziesięciu czterech lat, inteligentny samotnik, bez rodziny i przyjaciół.
— Tego nie wiem — odparła spokojnie. — Ale wiem, że szuka pan człowieka przekonanego, że opętał go demon. Uważa się za łowcę czarownic.
Kategoria: Fantasty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz