[552] Nowy post: Z czasem wszystko się zmienia - Nawet ludzie

FallenAngel przedstawia Rozdział XXVI

...Bałem się tego wyjazdu. Bałem się, że nic nie wyjdzie po mojej myśli, ale co ja mogłem zrobić, żeby uszczęśliwić tak wspaniałą kobietę?
- Nic kochanie. Po prostu rozmyślam. Czeka nas naprawdę wyjątkowy i niezapomniany czas przez ten weekend – powiedziałem starając się wybrać jak najlepsze słowa, a zarazem takie, które nie dadzą mojej dziewczynie żadnej konkretnej odpowiedzi.
Wiedziałem, że czeka mnie jeszcze długa rozmowa z Seleną, nie miałem pojęcia, jak mam jej to wszystko wytłumaczyć. Wiedziałem, że to wszystko może zepsuć nasz związek, ale nie mogłem pozwolić odejść tak wspaniałej kobiecie.
Miałem pewność, że ten weekend będzie niezapomniany, bo przez te dwa dni mogłem zyskać tak wiele, albo stracić to wszystko za sprawą jednej konwersacji, której miałem się podjąć podczas tego weekendu.
- Uśmiechnij się skarbie, proszę – zaczęła mnie pocieszać.
Przyciągnąłem dziewczynę bliżej siebie i musnąłem delikatnie jej słodkie usta. Gdy skończyłem całować swoją wybrankę delikatnie uśmiechnąłem się do niej. Wtedy stewardessa ogłosiła, że podchodzimy do lądowanie. Zapięliśmy pasy, a samolot zaczął tracić swoją wysokość. Uwielbiam ten moment, gdy jestem coraz bliżej ziemi, bo wiem, że lada moment poczuję pewny grunt pod stopami.
Wychodząc z lotniska od razu wsiedliśmy do podstawionego samochodu. W pierwszej kolejności udaliśmy na cmentarz. Znałem tą okolicę bardzo dobrze, bo często jeździłem tam z rodzicami. Zaparkowałem pojazd przed bramą cmentarną i razem z miłością mojego życia udałem się na poszukiwania odpowiedniego nagrobka. Chciałem w pierwszej kolejności zająć się tym, po co tak naprawdę tutaj przyjechaliśmy...

Kategoria: Fan Fiction, Justin Bieber, Selena Gomez

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X