My Own Nightmare
Lilly Mielthown przedstawia Rozdział 9. "Wynoś się..."
Lilly Mielthown przedstawia Rozdział 9. "Wynoś się..."
Jackson wszedł do jednej z wind, żeby wysiąść na najwyższym piętrze. Wybrał drzwi z zawieszką nie przeszkadzać i niepostrzeżenie wemknął się do środka. Apartament wydawał się wyjątkowo pusty i cichy, chociaż dało się słyszeć skrzypienie i podmuchy wiatru z otwartych okien. Przestąpił wgłąb mieszkania. Już tu dźwięki stawały się coraz głośniejsze. Odwrócił się w stronę otwartych drzwi i zamarł. Ulubione, koronkowe bokserki Josie od Victoria’s Secret leżały przy framudze. Zamrugał, otworzył i zamknął usta, i powtórzył tę czynność parę razy. Na łóżku leżała Jo, a jakiś fagas obcałowywał jej jędrne piersi, jednocześnie poruszając rytmicznie biodrami. Z jej ust wydobywały się krótkie, coraz głośniejsze jęki, a jej drobne palce tonęły w jego włosach.
Przez moment zastanawiał się czy wypada im przeszkadzać, ale w końcu ryknął:
- Jo! Ubieraj się!
Kochankowie zastygli w bezruchu. Al wkroczył do pomieszczenia i złapał absztyfikanta siostry za kark. - Wynocha, dokończysz sam w domu. Zbieraj swoje szmaty - rzucił Jacksonównie pierwszą lepszą kieckę, wyszedł na balkon i wyciągnął fajki. Porządnie zaciągnął się za pierwszym razem.
- To nie było miłe - Jo, owinięta w prześcieradło, wyrwała mu papierosa i wsadziła sobie do ust.
- To też nie - warknął. - Sądziłem, że jesteś dziewicą.
Kategoria: Dramat, Psychologiczne, Romans
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz