[1120] Nowy post: Volatum


Lady In Blue przedstawia 3.2

Okazuje się, że wcale nie musiałam spieszyć się na następną lekcję, jaką jest matematyka z naszą wychowawczynią. Pani Barańska to miła i wyrozumiała kobieta. Jest dobrym pedagogiem, ale nie mam pojęcia jak to się stało, że została matematyczką. Bo nie dość, że nie potrafi wytłumaczyć nam, jak dane zadanie zrobić, to jeszcze sama się w swoim toku rozumowania często gubi, a przy obliczeniach potrzebuje naszej korekty. Mimo tego, i tak ją lubię. Teraz spóźniła się o dobre dziesięć minut, tłumacząc, że miała coś ważnego do załatwienia, a kiedy kończy sprawdzać listę obecności, decyduje się nam o tym powiedzieć. Nikogo jakoś szczególnie nie interesuje to, co ma nam do przekazania, zapewne uważając to za kolejną nudną sprawę organizacyjną. Ale kiedy z jej ust wydobywa się imię Marleny, a słowa układają się w informację o opuszczeniu przez nią szkoły, wszyscy jakby zamierają. Cichną rozmowy. Każdy siedzi w bezruchu, zastanawiając się, o co chodzi. Ja również zastygam i patrzę na nauczycielkę uważnie i jakby z pretensją. Wiedzieć o tym od Kaśki, a usłyszeć od innej osoby to kompletnie różne sprawy. Dopiero teraz dochodzi do mnie powaga sytuacji. Pani Barańska tak powiedziała, więc to musi być prawda. Ona naprawdę mnie opuści. To naprawdę się dzieje i już każdy kolejny dzień będę musiała przeżyć tak, jak dzisiejszy – samotnie wśród ludzi, których nie lubię i których nie rozumiem. Z moich oczu wypływa samotna łza. Nie powstrzymuję jej. Niech leci.

Kategoria: Dramat, Obyczajowe, Psychologiczne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X