[1130] Nowy post: Światło w Ciemności


Nessa przedstawia Rozdział 65

 […]– Puść mnie – nie tyle poprosiła, co wręcz zażądała. Jej głos zabrzmiał dziwnie obco i władczo, w sposób, którego Alyssa nigdy wcześniej nie miała okazji u siebie usłyszeć… No cóż, ona może nie, ale Ariana…
– Nie, póki nie wiem, co chcesz zrobić – oznajmił butnym tonem wampir, aż prosząc się o to, żeby mu przyłożyła.
– Widzisz te pnącza na budynku? Jedno moje słowo, a przysięgam, że zorganizują ci tutaj jesień średniowiecza – warknęła, w tamtej chwili czując, że faktycznie byłaby do tego zdolna.
– Grozisz mi? – zadrwił Carlos, ale coś w jego tonie dało jej do zrozumienia, że aż nazbyt dobrze wyczuwał zagrożenie. Nie odpowiedziała tak od razu, dochodząc do wniosku, że jakiekolwiek wnikliwsze wyjaśnienia są zbędne. Oboje wiedzieli swoje, choć naturalnie ten uparty wampir był zbyt dumny, by przyznać się do jakichkolwiek obaw.
– Puść mnie, Carlos – powtórzyła, tym razem siląc się na o wiele łagodniejszy, spokojny ton. Spojrzał na jej rękę, przez kilka kolejnych sekund wciąż trwając w uścisku i jakby chcąc podkreślić to, że nie pozwoli sobą dyrygować. Dopiero wtedy rozluźnił palce i zabrał dłoń, choć wyraźnie nie był z takiego stanu rzeczy zadowolony. Ramiona założył na torsie, po czym gniewnie zmrużył oczy, obserwując ją z taką wnikliwością i uwagą, że z miejsca poczuła się nieswojo.
– Z kim rozmawiam, co? – wypalił, kiedy już miała się od niego odwrócić. – Z Alyssą czy Arianą, której istnienia tak bardzo się wypierałaś?[…]

Kategoria: Fanfiction, Zmierzch

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X