[1776] Nowy post: Rock Penetrowany Pędzlem


Kunoichi przedstawia Katharsis, czyli o moim bezgranicznym zaufaniu do Rena

Milczał. Pewnie był zaskoczony. Może nie sądził, że po tym, co mnie spotkało, będę chciał ostrą sesję? To u Yukiego było inne. Takie wesołe, trochę śmieszne i na luzie. Dobra zabawa i tyle. Sama przyjemność.
Teraz potrzebowałem czegoś innego.
Siedzieliśmy w milczeniu. Ren gładził moje włosy, a ja całowałem go w szyję.
Czekałem.
– Myślę, że wiem, o co ci chodzi – odezwał się w końcu, a ja znowu sapnąłem.
Serce mi biło zbyt szybko.
– Mam tylko jeden warunek – powiedział i spojrzał mi w oczy.
– Jaki? – szepnąłem i musnąłem lekko jego wargi.
– Zaufanie.
– Ufam ci – powiedziałem szeptem, a on uśmiechnął się i dotknął mojego policzka.
– Musisz zaufać bardziej mnie niż sobie. Wiesz, co mam na myśli?
– Chyba tak.
– Sam zdecyduję, co jest dla ciebie najlepsze, ale musisz mi zaufać. – Pocałował mnie w policzek, a ja zadrżałem. – Przejmę nad tobą kontrolę. Nie będziesz mógł tego przerwać. Nie będzie hasła ani litości. Na pewno chcesz?
– Tak – szepnąłem i znowu pocałowałem go w usta.
– Kocie, rozumiesz, prawda? – Spojrzał mi uważnie w oczy.
Był śmiertelnie poważny.
– Tak – powiedziałem, a Ren dotknął mojej dolnej wargi.
– Wiem, że miewasz ataki paniki.
– Chcesz zrobić coś strasznego? – szepnąłem, a on uśmiechnął się leciutko.
– Nie będzie bolało, obiecuję. No prawie – powiedział i uśmiechnął się szerzej.
– Więc co?
– Powiem ci jutro. Na pewno chcesz oddać się w moje ręce?
– Tak.
– Dobrze, może być jutro? – spytał, a ja objąłem go za szyję.
– Tak. – Uśmiechnąłem się i wtuliłem w niego mocniej.
Chciałem. Potrzebowałem takiego oczyszczenia. Ufałem mu bezgranicznie.

Kategoria:  Yaoi, Obyczajowe, Romans, Erotyka, LGBT

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X