BellatriX przedstawia Cz. 3
Wróg Jamesa skrzywił się i czekał na kolejny sekret, lecz zdziwił się, gdy na usta zakładnika wkradł się uśmiech.
- Żałuję swoich czynów.
Sytuacja zaczęłaby śmieszyć Rogacza, gdyby nie kolejny cios w szczękę. Snape niebywale szybko znowu się przy nim znalazł, a szaleństwo ponownie pojawiło się w jego oczach.
- JAK mogłeś oszukać veritaserum?! MOJE VERITASERUM!
- Nie mogłem- odpowiedział mimo woli.
- Skoro nie mogłeś... jaki jest twój największy sekret?
Kategoria: Fanfiction, Harry Potter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz