Moonlight przedstawia Rozdział 11 - Nieprawda
wiezdna wyswobodziła się z uścisku Dziadziusia i cofnęła na bezpieczną odległość. Jej dłoń odruchowo powędrowała ku szyi, gdzie powinien spoczywać jej bloker, ale już go tam nie było.
– Co się stało z moim naszyjnikiem?! – Zaczęła się bacznie rozglądać w poszukiwaniu błyskotki, lecz Czas ponownie chwycił ją za rękę, tym razem zrobił to delikatniej.
– Naszyjnik nie będzie ci już potrzebny, a nawet i jeśli, to nikt już nie jest na tyle potężny, by blokować twoje moce. Teraz, jako Light, twe światło jest praktycznie nieskończone. – Czas uśmiechnął się lekko do swojej podopiecznej przyglądając się jej z fascynacją, ale i jednocześnie z rezerwą. Starlight, szepnął sam do siebie. Cała trójka stała się Light'ami. Jak to rozumieć? Czy przemiana Stellarum to znak? Artemiso, mam złe przeczucia. Co jeśli Manen spotka ten sam los co Jego?
Kategoria: Fanfiction, Strażnicy Marzeń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz