Uśmiechnięta Kuoka przedstawia Rozdział trzeci - Trudne końce, trudniejsze początki
Odwróciłam się zaciekawiona, aby przyjrzeć się sławnemu Gryfonowi i ku mojemu przerażeniu z niepokojącym zainteresowaniem przyglądał się mojej osobie. Natychmiast wróciłam do przeglądania podręcznika. Oczywiście cała sytuacja, która trwała zaledwie kilka sekund nie umknęła uwadze blondynki i zaczęła szeptać do mnie podekscytowana.
- Alexandro McMillan, twoja wyobraźnia chyba pognała w nieznane mi rejony. Zwłaszcza, że doskonale wiesz, że mam Bena, a nawet jeśli bym z nim nie chodziła, to z tego co mówiłyście z Sophie o jego podbojach, to mną znudziłby się jeszcze szybciej niż innymi dziewczynami. Doskonale wiesz, że nie jestem ciekawą osobą, a o moim istnieniu dowiedział się tylko z powodu morderczych zapędów Afry. W innym przypadku nawet by na mnie nie spojrzał. Bardzo dobrze znam swoje miejsce i zdecydowanie nie jest ono u boku Blacka.
Kategoria: Fanfiction, Harry Potter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz