Edi przedstawia 22. Nie ma sensu tego ciągnąć
Chociaż... Nie chwal dnia przed zachodem...
Przecież wczoraj otarłem się o śmierć. Mogę zginąć w każdej chwili, a że atmosfera w domu jest napięta... Nie wiadomo jak sprawy się potoczą. Na miejscu Karola pewnie zachowałbym się tak samo. Też byłbym wkurwiony i żądny zemsty.
Odetchnąłem, czekając dalej aż sytuacja się rozwinie. Słońce chowało się za chmurami. Napewno był dzień, lecz pochmurny. Powietrze pewnie było chłodne i wilgotne.
Doszedłem do pewnego wniosku... Tydzień temu nie potrafiłem się sprzeciwić, byłem jak dziwka. Tchórzliwa suka, która zgodzi się na wszystko byle tylko uniknąć kary. A wczoraj, zwyzywałem chłopaka od którego zależy moje życie...
Ludzie się zmieniają... Jestem tego dobrym przykładem.
Kategoria: Młodzieżowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz