[2225] Nowy post: Beauty and the Beast


Ice Queen  przedstawia Rozdział dwudziesty piąty

Mogła spróbować wybiec z pokoju, ale i tak by ją dogonił. Nie musiałby przecież nawet zbytnio się starać, żeby ją złapać. Usłyszała jak mężczyzna cicho wypuszcza powietrze. Odwrócił się do niej plecami, dłonie ułożył na karku i spoglądał na coś, czego ona dostrzec nie mogła. Czy próbował się w ten sposób uspokoić? Nigdy wcześniej się przy niej nie wstrzymywał z niczym, więc dlaczego teraz miałby nagle to robić? Czy nie po to tutaj była? Aby sprawić mu przyjemność, kiedy on będzie ją tłukł? Drgnęła kiedy mężczyzna nagle opuścił ręce i znalazł się tuż przed nią. W dłonie ujął jej twarz, w nadzwyczaj delikatny sposób, i uniósł do góry. To co zobaczyła w jego oczach, nie było tym co widywała przez niemal ostatni rok. Ciężko było jej określić co takiego w nich widzi. Nie było tam złości, chęci zrobienia drugiej osobie krzywdy. Wyglądał… Trudno było w to uwierzyć, ale przez moment sądziła, że wygląda jakby sam doświadczył jakiejś krzywdy. To było przecież niedorzeczne, prawda? Alexander nie był typem, który pozwalał sobie na to, aby ktoś mu zrobił krzywdę. Zanim zdążyłoby się go skrzywdzić, on przewidziałby ten ruch i swojego przyszłego niedoszłego napastnika zostawił martwego. Całość nie zajęłaby mu nawet kilku minut, a po wszystkim odszedłby jak gdyby nigdy nic. Nie widziała go, na całe szczęście, kiedy naprawdę na kimś się wyżywał. Patrzeć na to nie musiała, żeby wiedzieć, iż nie należało to do przyjemnych wydarzeń.

Kategoria: Horror

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X