Mistress Vanity przedstawia "Rozdział trzynasty: Durmstrang"
Najstarsza część zamku nie wystarczyłaby dziś nawet na sale lekcyjne, Durmstrang liczył bowiem obecnie ponad tysiąc trzystu uczniów, a śmiało można było twierdzić, że rok należał do chudszych. Ostatnimi laty coraz więcej Skandynawów i Rosjan wybierało dla swych dzieci szkoły położone w cieplejszych rejonach świata. Czarnomagiczna i antymugolska reputacja, spartańskie warunki mieszkaniowe i dyrektor-śmierciożerca też nie pomagały w pozyskiwaniu świeżej krwi.
Oczywiście, niektóre rodziny nadal uważały to za zalety. Z całego świata przybywały na Północ dzieci czarnoksiężników, rodów czystej krwi i zwolenników dawnych, surowszych metod nauczania magii. Gnieździły się w maleńkich pokoikach, uczęszczały na lekcje w kilkunastoosobowych grupkach podzielonych ze względu na stopień zaawansowania w danej dziedzinie, tworzyły kluby i stowarzyszenia. Nieraz rezygnowały po roku czy dwóch i przenosiły się do południowych szkół magii, ale były to wyjątki.
Kategoria: Fanfiction, Harry Potter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz