[2272] Nowy post: Ciekawość to nie grzech


Lithine przedstawia "[4]"Bo co? Bo nie możesz zaprzeczyć?""


– Żeby zobaczyć wyniki przesłuchań do spektaklu – mruknęłam. – Poważnie? Reżyseria? Zrobiłeś to tylko po to, żeby mi dokuczyć.
– Skądże! – Położył dłoń na sercu, jakbym go śmiertelnie uraziła. – Uwielbiam teatr.
– Nieprawda – warknęłam. – Nie wyraziłeś chęci udziału w żadnym poprzednim spektaklu.
– Bo wasz teatr jest żałosny – wyjaśnił, przewracając oczami. – Pomyślałem, że w tym roku ofiaruję swoją pomoc.
– To ty jesteś żałosny – zaoponowałam. – Ja w życiu nie zadałabym sobie tyle trudu, żeby tylko zrobić ci na złość.
Spojrzał na mnie w taki sposób, jakby próbował rozgryźć czy mówię poważnie.
– Weasley, w piątej klasie założyłaś Stowarzyszenie Czarodziejów i Czarownic o Włosach Piękniejszych Niż Sama Istota Życia, dla samej przyjemności poinformowania mnie, że nie jestem zaproszony.

Kategoria: Fanfiction, Harry Potter

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X