Ice Queen przedstawia "Rozdział dwudziesty ósmy"
— Kto to jest? — Spytała niepewnie. Tyle chociaż mogła zrobić, naprawdę nikogo tu nie znała. Może to nie był nikt ważny, a Alexandra zdenerwował fakt, że Florence z nim jest. To byłoby oznaką zazdrości, a on nie okazywał takich uczuć nikomu.
— Tyle czasu czytasz te książki, szukasz odpowiedzi i informacji, a nie znalazłaś nic o nim? — warknął, najwyraźniej oczekując tego, że po książkach będzie wszystko wiedziała. Może i tak powinno być. — To Erick Ásgrímsson. Jeden z Pierwszych. Niczego was nie uczą w tej szkole?
A więc to on… Czytała o Pierwszych. Ich pochodzenie nie było dobrze znane, nikt nie wiedział skąd dokładnie pochodzą. Zostali uznani za pierwsze wampiry, które stąpały po ziemi.
— Na każdy kraj, czasem kontynent przypisany jest jeden z Pierwszych. Nam się niestety trafił Eric. Najpierwszy z Pierwszych… i mój stwórca — odpowiedział, nie czuł potrzeby, aby to ukrywać przed Anabelle. Zaskoczył ją tym jednak, co było widać po jej twarzy. Pociągnął ją w stronę stolika, który był przeznaczony dla nich. — Do oficjalnej części jeszcze długo, atrakcje chwilowo niedostępne. Pozwól, że odpoczniemy przy stoliku po podróży.
Kategoria: Horror
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz