SBlackLady przedstawia "*37*"
Przez chwilę nie mogła uwierzyć, że właśnie została przydzielona do poważnego zadania, ale szybko skupiła się i zaczęła słuchać Moody'ego.
Musieli dotrzeć do olbrzymów wcześniej niż śmierciożercy, ale jednak Szef Biura Aurorów twierdził, że "te sukinsyny już się przyłączyły".
(...)
– ...Dacie im te pieprzone podarunki, posłodzicie i obiecacie kawałek Gór Kambryjskich. – Spojrzała na Moody'ego czując lekki strach. Oby te podarki się świeciły i były duże, bo bez tego pourywają nam głowy. – Gideon, jesteś szefem na tej misji.
Kategoria: Fanfiction, Harry Potter
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz